k4ri

i znowu....tak jak wcześniej pisalam ze mam sprawdziany z muzy z matmy....to teraz mam trudny sprawdzian z matmy...i to bardzo....ja nie kce iść do shkolyyy....a po za tym ....mamy rele...a jak jush wam mówiam zwialiśmy z niej w piątek.....teraz bedzie kazanie...o nie...jeshche wczoraj tak na nas napadl Beńko<<=debil......że my uciekliśmy i on bedzie mial wstyd przed dyrą......ja sie wQrzylam i powiedzialam mu wszystko (znaczy nie powiedzialam tylko troszke wywrzeszczalam)..buehe...że my jush dawno prubowaliśmy uciekać....i że to my powinnyśmy się wstydzić nie on....debil jeden(delikatnie mówiąc).....oj no coments na jego osobę......:P...dużo bym jeshche pisala (to i tak najlepszy skrut)...ale nie moge bo ide na angkliQa....tam dostane opier że sie nie ucze...itp...:P....oj..trzeba jakoś żyć.......oki kończe...nie kce was zanudzać :P....fajna pogoda jest na dworQ wiec niedugo sie wybiore na caly dzień na rowerek lub roleczki...